Jeszcze nie tak dawno temu, w każdym domu segregowanie śmieci nie było niczym istotnym. Magiczny zwrot „sortowniki na śmieci” brzmiał dla większości z nas niczym zaklęcie wypowiedziane w obcym, nie do końca zrozumiałym języku. Każdy wiedział czym są selektory odpadów, ale niekoniecznie chciał je mieć. Dlaczego?
FIKU MIKU WSZYSTKO LĄDUJE W JEDNYM ŚMIETNIKU
Większość odpadów kończyła najczęściej w koszu na odpady zmieszane lub bioodpady. Działo się tak dlatego, że z dziada pradziada zwykle jeden duży kosz znajdował się pod zlewem w kuchni i każdy bez większego zastanowienia wyrzucał śmieci właśnie wprost do niego.
Nikt nie kłopotał się z segregowaniem odpadów oraz wynoszeniem ich do zupełnie innego pomieszczenia. Przyzwyczajenie robiło swoje.
Również nieświadomie wyrzucaliśmy wszystkie resztki po jedzeniu do kosza na bioodpady. Wynikało to nie tylko z lenistwa, ale i z niewiedzy o metodyce sortowania śmieci. Wiedzieliśmy jedynie, że wszystko co wygląda na plastik, trafia do plastiku, co papierowe do papieru i co szklane do szkła.
NOWOCZESNE I FUNKCJONALNE SORTOWNIKI NA ŚMIECI
Świadomość o popełnianiu tylu błędów w sortowaniu śmieci pojawiła się w momencie wprowadzenia do sprzedaży sortowników na śmieci.
Ogromny wybór funkcjonalnych i niezwykle wygodnych w użytkowaniu sorterów odpadów sprawił, że stały się one nieodłącznym elementem wyposażenia każdej kuchni.
Od tamtej pory zmieniły się nasze nawyki dotyczące segregowania odpadów. Przywiązujemy większą wagę do tego, gdzie trafiają nasze śmieci. Zmieniła się również ich ilość w poszczególnych workach. Zmniejszyła się liczba śmieci zmieszanych i jednocześnie zwiększyła ilość śmieci umieszczanych w kolorowych workach.
Nikt jednak nie jest do końca doskonały. Każdemu z nas nadal zdarzają się większe czy mniejsze błędy wynikające z niepewności, gdzie mają wylądować konkretne odpady. Wybierając najłatwiejszą drogę, wyrzucamy je do niewłaściwego kosza sortownika na śmieci.
Mimo tego zwracamy sobie nawzajem uwagę, gdy taka sytuacja ma miejsce i staramy się nie powielać tych samych błędów.
